DCP: Dzisiaj porozmawiamy o coraz częściej występującym problemie wśród młodych ludzi – uzależnieniach behawioralnych. Naszym gościem jest psycholog i certyfikowany psychoterapeuta CBT i systemowy, mgr Agnieszka Juszczyk-Mirek, specjalizująca się w pracy z młodzieżą. Dzień dobry!
Psycholog: Dzień dobry, dziękuję za zaproszenie.
DCP: Zacznijmy od podstaw – czym właściwie są uzależnienia behawioralne?
Psycholog: Uzależnienia behawioralne to takie formy uzależnień, które nie są związane z substancjami psychoaktywnymi – jak alkohol czy narkotyki – lecz z określonymi zachowaniami. Może to być np. kompulsywne granie w gry komputerowe, nadmierne korzystanie z mediów społecznościowych, zakupy, jedzenie, ćwiczenia fizyczne czy nawet pornografia. Zachowania te są powtarzane pomimo negatywnych konsekwencji, a osoba uzależniona traci nad nimi kontrolę.
DCP: Jakie kryteria muszą być spełnione, by można było mówić o uzależnieniu behawioralnym w świetle klasyfikacji diagnostycznych?
Psycholog: Zarówno klasyfikacja ICD-11 (Międzynarodowa Klasyfikacja Chorób), jak i DSM-5 (Diagnostyczny i Statystyczny Podręcznik Zaburzeń Psychicznych) opisują konkretne formy uzależnień behawioralnych, np. zaburzenia hazardowego lub zaburzenia związanego z graniem w gry komputerowe.
W ICD-11 mówimy o tzw. "zaburzeniach związanych z zachowaniami" (ang. disorders due to addictive behaviours), gdzie obecnie wyróżnia się m.in. hazard i gaming disorder. Kluczowe kryteria to:
utrata kontroli nad zachowaniem,
rosnący priorytet nadawany danej aktywności,
kontynuowanie zachowania mimo negatywnych konsekwencji.
DSM-5 również opisuje np. hazard patologiczny i zawiera osobny dział o uzależnieniu od internetu (w sekcji wymagającej dalszych badań). Kryteria są podobne – uwzględniają tolerancję, objawy odstawienne, trudności w zaprzestaniu, a także zaniedbywanie innych obszarów życia.
DCP: A jak funkcjonują osoby uzależnione behawioralnie? Jak wygląda ich codzienność?
Psycholog: Bardzo często ich życie zaczyna się "kręcić" wokół jednej aktywności. Na przykład młody człowiek, który jest uzależniony od gier, potrafi grać po kilkanaście godzin dziennie – zaniedbując sen, naukę, relacje z bliskimi. Często występują trudności w regulacji emocji – zachowanie staje się sposobem na radzenie sobie ze stresem, lękiem czy nudą. Z czasem pojawia się też izolacja społeczna, obniżenie nastroju, rozdrażnienie przy próbach ograniczenia aktywności oraz utrata zainteresowań innymi obszarami życia.
DCP: Czy są jakieś sygnały ostrzegawcze, na które powinni zwrócić uwagę rodzice lub nauczyciele?
Psycholog: Tak, zdecydowanie. Oto kilka typowych sygnałów:
dziecko spędza coraz więcej czasu na jednej aktywności (np. grach, telefonie), rezygnując z innych zajęć,
staje się drażliwe, agresywne lub apatyczne przy próbach ograniczenia danego zachowania,
pogarszają się wyniki w nauce, pojawiają się problemy z koncentracją,
zaniedbywane są relacje społeczne i obowiązki,
aktywność ta staje się "najważniejsza" – wszystko inne schodzi na dalszy plan.
DCP: Jakie są możliwości leczenia takich uzależnień?
Psycholog: Terapia psychologiczna, przede wszystkim w nurcie poznawczo-behawioralnym, jest podstawową formą leczenia. Pracujemy nad rozpoznaniem mechanizmów uzależnienia, nauką regulacji emocji i zastępowaniem destrukcyjnych nawyków zdrowszymi alternatywami. W przypadku młodzieży ważna jest też współpraca z rodziną – często prowadzona jest terapia systemowa. W niektórych przypadkach konieczna bywa też pomoc psychiatryczna, szczególnie jeśli współwystępują objawy depresji czy lęku.
DCP: Co mogłaby Pani poradzić rodzicom, którzy zauważają niepokojące zachowania u swojego dziecka?
Psycholog: Przede wszystkim warto rozmawiać, obserwować i nie bagatelizować objawów. Zamiast zakazów – lepiej budować zaufanie i wspólnie ustalać zasady. A jeśli sytuacja zaczyna wymykać się spod kontroli – nie bać się sięgnąć po pomoc specjalisty. Wczesna interwencja naprawdę może wiele zmienić.
DCP: Porozmawiajmy teraz o konkretnych formach uzależnień behawioralnych. Zacznijmy od hazardu patologicznego. Czym jest to zaburzenie według DSM-5?
Psycholog: Hazard patologiczny, czyli Gambling Disorder, to jedno z nielicznych uzależnień behawioralnych, które zostało oficjalnie uwzględnione w DSM-5 w dziale uzależnień i zaburzeń związanych z używaniem substancji. Jest to ważny krok, bo wskazuje, że mechanizmy psychologiczne i neurologiczne stojące za hazardem są bardzo podobne do tych w uzależnieniach od substancji psychoaktywnych.
Żeby zdiagnozować to zaburzenie, muszą być spełnione co najmniej 4 z 9 kryteriów w ciągu 12 miesięcy. Oto niektóre z nich:
potrzeba zwiększania stawek, by osiągnąć pożądane pobudzenie (tolerancja),
drażliwość lub niepokój przy próbach ograniczenia grania,
wielokrotne, nieskuteczne próby kontrolowania lub zaprzestania hazardu,
częste myślenie o hazardzie (np. planowanie kolejnych gier),
granie w sytuacji złego nastroju, stresu, depresji – jako forma ucieczki,
podejmowanie prób "odgrywania się" po przegranych (tzw. chasing losses),
kłamanie, by ukryć skalę zaangażowania w hazard,
narażanie relacji, edukacji czy pracy na szwank z powodu hazardu,
poleganie na innych w celu ratowania się z trudności finansowych wynikających z hazardu.
To zaburzenie bardzo często zaczyna się niewinnie, od okazjonalnej gry – a potem przeradza się w silną potrzebę ryzyka, która przejmuje kontrolę nad życiem osoby.
DCP: A jak wygląda sytuacja z uzależnieniem od internetu? Czy DSM-5 uznaje je jako jednostkę chorobową?
Psycholog: To ciekawa kwestia. DSM-5 nie klasyfikuje uzależnienia od internetu jako formalnej jednostki diagnostycznej, ale uwzględnia coś, co nazywa Internet Gaming Disorder – czyli zaburzenie związane z graniem w gry internetowe. Znajduje się ono w sekcji wymagającej dalszych badań (Section III), co oznacza, że jest to obszar aktywnej obserwacji i badań klinicznych, ale jeszcze nie ma pełnego statusu rozpoznania takiego jak hazard.
Dla tego zaburzenia również zaproponowano konkretne kryteria, bardzo podobne do tych opisujących hazard patologiczny. Są to m.in.:
obsesyjne myślenie o grach,
narastająca potrzeba grania coraz więcej,
nieudane próby ograniczenia,
utrata zainteresowania innymi aktywnościami,
kontynuowanie grania mimo negatywnych konsekwencji,
oszukiwanie innych na temat czasu spędzanego na graniu,
ucieczka w gry jako forma regulowania emocji,
pogorszenie funkcjonowania w szkole, rodzinie lub życiu społecznym.
Co ważne – obecnie wiele specjalistów postuluje, by rozszerzyć tę kategorię na szersze uzależnienie od internetu, obejmujące np. kompulsywne przeglądanie mediów społecznościowych, korzystanie z pornografii czy zakupy online. Jednak na ten moment – tylko granie ma wyraźnie zdefiniowane kryteria w DSM-5.
DCP: Czyli nie każde intensywne korzystanie z internetu to uzależnienie?
Psycholog: Dokładnie. Korzystanie z internetu samo w sobie nie jest złe – to narzędzie, które stało się częścią naszej codzienności. O uzależnieniu mówimy dopiero wtedy, gdy dana aktywność staje się dominująca, zaburza inne aspekty życia i powoduje cierpienie psychiczne. Kluczowe jest to, czy zachowanie jest kompulsywne, utraciliśmy nad nim kontrolę i jakie są jego konsekwencje.
DCP: Wspomniała Pani, że nie każde intensywne korzystanie z internetu czy granie to uzależnienie. Jak zatem rozróżnić nadużywanie od uzależnienia?
Psycholog: To bardzo istotne pytanie, które zadaje sobie wielu rodziców. Granica między nadużywaniem a uzależnieniem może być cienka, ale istnieje. Nadużywanie oznacza, że dana aktywność występuje zbyt często, może wpływać negatywnie na codzienne funkcjonowanie, ale osoba wciąż ma nad nią pewien poziom kontroli i potrafi z niej zrezygnować, jeśli zajdzie taka potrzeba.
W przypadku uzależnienia mamy do czynienia z wyraźną utratą kontroli nad zachowaniem, silnym przymusemwykonywania danej czynności, zespołem odstawiennym (np. niepokój, drażliwość, lęk, gdy nie można korzystać z internetu czy grać) oraz zaniedbywaniem innych sfer życia – szkoły, snu, relacji, aktywności fizycznej.
Nadużywanie to sygnał ostrzegawczy – może prowadzić do uzależnienia, ale nie musi. Natomiast uzależnienie zawsze wiąże się z cierpieniem psychicznym, spadkiem jakości życia i potrzebą specjalistycznej interwencji.
DCP: A co z profilaktyką? Jak można zapobiegać uzależnieniom behawioralnym u młodzieży? Czy szkoły mają tutaj jakąś rolę?
Psycholog: Zdecydowanie tak. Profilaktyka to kluczowy element, który często jest niedoceniany, a przecież znacznie lepiej zapobiegać niż leczyć.
W kontekście szkół bardzo ważne są:
Edukacja psychologiczna i cyfrowa: Wprowadzenie zajęć, które uczą, jak zdrowo korzystać z technologii, czym jest higiena cyfrowa, jakie są konsekwencje nadużywania internetu i jak rozpoznawać ryzykowne zachowania.
Rozwijanie kompetencji emocjonalnych: Nauka rozpoznawania emocji, radzenia sobie ze stresem i frustracją, budowania poczucia własnej wartości – to wszystko zmniejsza potrzebę „ucieczki” w zachowania nałogowe.
Wzmacnianie relacji rówieśniczych i rodzinnych: Młodzież, która ma wsparcie, dobre relacje z dorosłymi i rówieśnikami, rzadziej ucieka w świat wirtualny czy inne uzależniające zachowania.
Treningi samoregulacji i uważności (mindfulness): Coraz częściej stosowane w szkołach – uczą młodych ludzi zatrzymywania się, obserwowania własnych impulsów i świadomego podejmowania decyzji.
Ważna jest też świadoma obecność dorosłych – nauczycieli, wychowawców, pedagogów. Jeśli ktoś z personelu zauważy, że uczeń się izoluje, jest rozkojarzony, stale zmęczony albo wyraźnie uzależniony od telefonu – warto podjąć rozmowę, a jeśli potrzeba – zaprosić do współpracy psychologa szkolnego lub specjalistę z zewnątrz.
DCP: Czyli szkoła może być pierwszym miejscem, w którym coś zostanie zauważone i zatrzymane?
Psycholog: Dokładnie tak. Wczesna interwencja, rozmowa, wspólne poszukiwanie rozwiązań – to potrafi naprawdę zmienić trajektorię życia młodego człowieka. I to się dzieje – wiele szkół już działa w tym kierunku, ale przed nami jeszcze sporo pracy, zwłaszcza w zakresie edukowania rodziców i budowania spójnych programów profilaktycznych.
Jeśli pracujesz z młodzieżą i chcesz poszerzyć swoją wiedzę lub interesujesz się wspomnianą tematykę to szkolenie jest właśnie dla Ciebie! Serdecznie zapraszamy
Data: 25.04.2025
Godziny: 09:00-16:00
Szkolenie online (Zoom)
Cena: 499 zł
Certyfikat ukończenia
Nie czekaj i zapisz się już dziś!