Zespół lęku panicznego? Jak przebiega zaburzenie i jakie ma objawy? Zapytaliśmy naszego specjalistę psychoterapii CBT psychologa Agnieszkę Juszczyk-Mirek, pracującą z pacjentami z rozpoznaniem lęku panicznego w Dolnośląskim Centrum Psychoterapii. Już w piątek poprowadzi dla Państwa specjalistyczne certyfikowane szkolenie pt. "Zaburzenia lęku napadowego - diagnoza i terapia poznawczo-behawioralna CBT."
Uczestnicy szkolenia poszerzą swoją wiedzę oraz umiejętności z zakresu diagnozy i terapii CBT w zaburzeniach lęku napadowego. Zapoznają się z z metodami i technikami pracy z osobą doświadczającą zaburzeń lękowych oraz wykorzystają zdobytą wiedzę podczas ćwiczeń opartych o przypadki kliniczne, aby w efektywny sposób pomagać klientom zmagającym się z lękiem napadowym i zapobiegać nawrotom ataków paniki.
Tymczasem zapraszamy do lektury wywiadu z trenerką:
DCP: Czy na zespół leku panicznego cierpi dużo osób?
Agnieszka Juszczyk-Mirek: Zespół lęku panicznego (F.41.0) stanowi jedno z częstszych zaburzeń lękowych, z którymi także stykają się lekarze ogólni, interniści, kardiolodzy czy lekarze udzielający pomocy doraźnej. Zaburzenie to, dawniej określane jako „zespół da Costa´y” czy „nerwica serca”, występuje u ok. 1,5-3% populacji ogólnej (trzykrotnie częściej u kobiet). Typowy początek napadów lęku panicznego to wiek ok. 25 lat.
DCP: Jakie są typowe objawy u pacjentów cierpiących na zespół lęku panicznego?
AJM: Kryteria diagnostyczne zespołu lęku panicznego wg DSM określają objawy lęku panicznego jako:
Wyraźny okres nagłego lęku, trwającego do godziny, osiągającego swój szczyt w okresie pierwszych 10 minut, charakteryzujący się wystąpieniem co najmniej 4 z wymienionych niżej 13 objawów:
1. kołatanie serca, przyspieszenie tętna;
2. pocenie się;
3. uczucie duszności;
4. uczucie dławienia się;
5. ból w klatce piersiowej;
6. zawroty głowy, uczucie osłabienia, omdlewanie;
7. dreszcze lub uczucie „oblewającego ciepła”;
8. drżenie;
9. nudności lub niepokój w j. brzusznej;
10. derealizacja lub depersonalizacja (przekonanie o „inności” otoczenia lub własnej osoby, np. „wszystko wokół mnie po napadzie lęku stało się dziwne” czy „wydaje mi się, że po tym zastrzyku zacząłem inaczej słyszeć”;
11. obawa przed utratą kontroli nad sobą;
12. obawa przed śmiercią;
13. parestezje (najczęściej uczucie drętwienia kończyn).
Objawom tym towarzyszą często:
a) agorafobia (lęk przed znalezieniem się w sytuacji, z której będzie ciężko uciec, lub w sytuacji, w której niemożliwe jest udzielenie pomocy – prowadzi to do pozostawania chorego w domu, rezygnacji z wyjść, często rezygnacji z pracy),
b) lęk antycypacyjny (obawa przed powtórnym napadem paniki).
U każdego z pacjentów oczywiście subiektywnie przeżywany jako najintensywniejszy może być różny objaw, ale każda z osób doświadcza ostrego lęku i ma obawy utraty kontroli nad sobą.
DCP: Wymienione objawy lęku napadowego faktycznie pokazują podobieństwo zespołu lęku panicznego do licznych dolegliwości innego pochodzenia - kardiologicznych, np. choroby niedokrwiennej serca. Jak rozróżnić te zaburzenia?
AJM: Tak, wielu pacjentów cierpiących na lęk napadowy właśnie z tego tytułu, zanim trafi do specjalisty psychiatry czy psychologa psychoterapeuty zajmującego się terapią lęku napadowego, często jest już
Po odbytych licznych wizytach, czy specjalistycznych badaniach, które wykluczyły te inne schorzenia np. kardiologiczne tło.
W literaturze możemy spotkać informacje, jak różnicować choroby organiczne serca i zespołu lęku panicznego (za: Czernikiewicz, 1998):
– napady paniki rozpoczynają się zwykle między 20 rż. a 30 rż.; choroby serca dotyczą raczej osób w piątej, szóstej dekadzie życia,
– napady paniki częściej dotyczą kobiet; na serce częściej chorują oczywiście mężczyźni,
– w czasie napadu paniki występuje zwykle więcej objawów z wymienionych w podanych wyżej kryteriach, niż w czasie epizodu tachykardii, czy bólu serca z przyczyn „organicznych”,
– osoby z napadami paniki prawie zawsze w czasie epizodu lęku przeżywają obawę przed śmiercią; pacjenci kardiologiczni czasami mają tendencję do bagatelizowania swoich schorzeń,
– u osób z napadami paniki lęk antycypacyjny jest znaczny, często ogranicza ich funkcjonowanie,
– osoby z napadami paniki „dążą” do licznych i różnorodnych badań diagnostycznych układu krążenia; pacjenci kardiologiczni zdają się raczej na decyzję swoich lekarzy,
– w rodzinie osób z napadami paniki, szczególnie w linii kobiecej, można znaleźć osoby z historią zaburzeń lękowych, podczas gdy przypadki organicznych chorób serca znajdowane są zwykle w linii męskiej danej rodziny,
– osoby z napadami paniki od początku swoich dolegliwości mogą przyjmować postawę roszczeniową,
– czynnikami wyzwalającymi rozwój napadów paniki mogą być rzeczywiste dolegliwości psychofizyczne o obrazie zbliżonym do napadu paniki (np. zespół Hoigneu´a – „wstrząs penicylinowy”),
– także u mężczyzn, szczególnie młodych, napady paniki mogą być manifestacją uzyskania dłuższej abstynencji, w rozwijającym się uzależnieniu od alkoholu.
DCP: Jak wygląda terapia poznawczo-behawioralna osoby z lękiem napadowym, czyli atakami paniki?
AJM: Zaburzenia lękowe z napadami lęku należą̨ do jednych z najczęściej występujących zaburzeń lękowych, zaraz po zespole lęku uogólnionego oraz fobii społecznej. Charakteryzują się przewlekłym przebiegiem mogącym znacznie pogorszyć jakość życia i funkcjonowanie chorej osoby. Obecnie terapia poznawczo-behawioralna jest najczęściej stosowaną w pracy z tym zaburzeniem. Wynika to z wielu badań, w których udowodniono skuteczność tej metody w leczeniu różnych zaburzeń, między innymi napadów paniki. Większość protokołów terapii poznawczo-behawioralnych jest opartych na dokładnych modelach poznawczych oraz na behawioralnych czynnikach, które podtrzymują to zaburzenie lękowe, np. model poznawczy Goldstein i Chambless, model Clarka, Barlowa.
DCP: Jak tłumaczą powstanie tego zaburzenia te modele?
AJM: Wspominiany przeze mnie na przykład model poznawczy napadów lęku, który został opracowany przez Clarka jeszcze w 1986 roku, należy do najważniejszych i najbardziej przydatnych. Zakłada on, że napady paniki wynikają z katastroficznych i błędnych interpretacji pewnych doznań fizycznych lub psychicznych. Przykładem takiej katastroficznej interpretacji może być przekonanie, że moje zawroty głowy, których teraz doświadczam, doprowadzą do omdlenia, albo przyspieszone bicie serca, które odczuwam jest dowodem na to, że właśnie doświadczam zawału serca. Taka interpretacja w głowie pacjenta często powstaje w sposób automatyczny, to tworzy narastający stan niepokoju, który podnosi następnie intensywność właśnie tych doznań somatycznych, nasilających katastroficzną interpretację. Czyli moje serce jeszcze bardziej intensyfikuje swoje bicie, a pacjent znowu nadaje temu błędną katastroficzną interpretację. Cały ten cykl prowadzi do tzw. „błędnego koła” – czyli takiej sekwencji myśli, emocji i doznań z ciała, którego zakończeniem jest napad paniki.
DCP: Jak rozwijają się dalej zaburzenia lęku napadowego? Pacjenci często uskarżają się na powtarzające się ataki napadu paniki.
AJM: Tak, faktycznie. Clark tłumaczył to faktem, że pacjenci doświadczający napadów paniki rozwijają liczne zachowania zabezpieczające, które dla nich są logicznym rezultatem oceny zagrożenia i wiążą się ze wzbudzeniem układu współczulnego. Częste zachowanie zabezpieczające, jakim jest ucieczka, to logiczna konsekwencja przekonań pacjenta dotyczących siebie i otaczającej rzeczywistości. Zachowania zabezpieczające niestety nie są dobre dla pacjenta, ponieważ podtrzymują napady paniki na dwa sposoby. Z jednej strony - uniemożliwiają pacjentowi podważenie wiary w błędne interpretacje i uznanie, że niewystąpienie katastrofy to wynik zastosowania zachowania zabezpieczającego. Po drugie, niektóre z nich mogą nawet zaostrzać doznania somatyczne. Kolejnym czynnikiem podtrzymującym napady paniki jest unikanie sytuacji wzbudzających lęk. Pacjenci często rezygnują i unikają np. jazdy w komunikacji miejskiej, zatłoczonym autobusie, ćwiczeń fizycznych. Nie pozwala to pacjentowi skonfrontować się z lękorodnymi bodźcami (jak uczucie ciepła, duszności, kołatające serce) i odkryć, że ekspozycja na nie – wcale nie doprowadzi do katastrofy, np. zawału serca, omdlenia itp. Z kolei uczucie ulgi i zmniejszenie intensywności lęku kiedy pacjent nauczy się unikać bodźca (lękorodnego), niestety wzmacnia unikanie w przyszłości u pacjenta. Nad tymi mechanizmami właśnie z pacjentem pracuje również psychoterapeuta w terapii poznawczo-behawioralnej.
DCP: Jak w takim razie przebiega terapia poznawczo-behawioralna lęku panicznego?
AJM: Terapia poznawczo-behawioralna lęku panicznego stanowi połączenie technik poznawczych i behawioralnych, których celem jest pomoc pacjentowi w zrozumieniu oraz zmodyfikowaniu zniekształconych oraz dysfunkcjonalnych myśli i przekonań związanych z lękiem. Terapia lęku panicznego obejmuje około 10–15 sesji odbywających się średnio raz w tygodniu. Na początku procesu terapeutycznego oprócz postawienia diagnozy, terapeuta edukuje pacjenta na temat tego, czym jest terapia poznawcza, jaka jest rola pacjenta w leczeniu, czym jest lęk, jakie są jego przyczyny, dlaczego występuje, czym się objawia i jakie elementy wpływają na jego podtrzymywanie.
Psychoterapeuta i pacjent w terapii dokonują też wspólnej analizy ostatniego napadu paniki z uwzględnieniem towarzyszących doznań somatycznych, reakcji emocjonalnych oraz błędnych interpretacji tych doznań. Terapeuta konstruuje specyficzną dla danego pacjenta wersję błędnego koła.
Ten ważny etap ma pokazać pacjentowi, że przyczyną napadów paniki jest między innymi katastroficzna i błędna interpretacja doznań somatycznych. Następnie w terapii identyfikuje się i włącza w model następujące, typowe dla danego pacjenta elementy: czynniki wyzwalające nieoczekiwane ataki, zachowania zabezpieczające i unikanie. W terapii zastosowanie ma też prowadzenie dzienników napadów paniki, które powinny być prowadzone przez pacjenta codziennie w ramach pracy osobistej. Po opracowaniu razem z pacjentem modelu poznawczego napadu paniki stopniowo za pomocą technik werbalnych oraz eksperymentów behawioralnych weryfikuje się katastroficzny sposób myślenia.
DCP: Czym są te eksperymenty behawioralne w terapii?
AJM: Eksperymenty behawioralne - ekspozycyjne przydają się do eliminacji unikania, które z kolei uniemożliwiają pacjentowi przeżycie silnego lęku i odkrycie, że nie prowadzi on do katastrofy. Pacjent ma przekonać się, że napad lęku można przeżyć.
Tak jak wspomniałam unikanie jest czynnikiem podtrzymującym zaburzenie, więc w terapii nie unikamy. Lęk napadowy może także współwystępować z agorafobią.
W związku z tym hierarchiczna ekspozycja na znalezienie się w miejscu lub sytuacji, z których ucieczka jest trudna bądź kłopotliwa, pozwala stopniowo poradzić sobie z agorafobią. W pracy terapeutycznej behawioralnej pracujemy jeszcze nad innymi rzeczami. Niektóre potokoły terapeutyczne wprowadzają podczas ekspozycji strategie kontroli lęku, polegające na relaksacji i nauce oddychania. Kolejnymi technikami stosowanymi w celu podważenia wiary pacjenta w błędne interpretacje są eksperymenty behawioralne oparte nawet na indukcji objawów paniki. Należą do nich między innymi zadanie z wywoływaniem hiperwentylacji oraz zadanie z ćwiczeniami fizycznymi. Niejednokrotnie są one stosowane przez psychoterapeutów na początku terapii. Zadania takie psychoterapeuta wykonuje razem z pacjentem na sesji. Zadanie hiperwentylacyjne, jedno z najpopularniejszych, jest skuteczne we wzbudzaniu różnych panikogennych doznań. Indukcja takich objawów, jak przyspieszone bicie serca, zawroty głowy, uczucie gorąca, przydaje się do podważania wiary w błędne interpretacje. Zadanie z ćwiczeniami fizycznymi jest przede wszystkim zalecane u tych osób, które niepokoją się, że chorują na serce i przez to unikają wytężonego wysiłku.
W wywiadzie poruszona została tylko część problemów i wyzwań związanych z terapią zespołu stresu pourazowego. Dowiedz się więcej podczas szkolenia - zapisz się już dziś! Zachęcamy do zapoznania się z programem szkolenia oraz sylwetką trenerki na naszej stronie internetowej!
Więcej szkoleń możesz znaleźć w naszym kalendarzu oraz śledząc nasze media społecznościowe - Facebook, Instagram oraz LinkedIn. Zapraszamy do kontaktu z Centrum szkoleniowym pod numerem telefonu 71 332 36 70 lub na adres mailowy szkolenia@dcp.wroclaw.pl. Do zobaczenia!